1
Zdrowie / Problemy hormonalne kobiety,/a może coś innego
« dnia: Sierpnia 22, 2020, 09:49:36 pm »
Cześć,
Mam prośbę o pomoc (nawet odpłatna) w próbie rozszyfrowania nawet częściowego problemu mojej żony.
Zacznę od tego że od zawsze miała problemy z nieregularna miesiączka. Co druga była z opóźnieniem nawet parę miesięcy.
Jej mama ma Hashimoto, kiedyś lekarka kazała jej zrobić jakieś podstawowe badanie tarczycy i wykluczyła.
Po ślubie pierwsze dziecko udało nam się przy pomocy macy itp, przynajmniej po tym coś było regularniej, bez jakiś spektakularnych efektów, ale jakaś poprawa była.
W ciąży wszystko ok, Gino nic nie mówił.
Po ciąży jak była u Gino (niby jednego z lepszych w mieście) powiedział że ma pcos i jak chce dziecko to tabletki anty na regulację i dopiero przerwa i drugie.
Żona gdzieś na Facebooku wyczytała o ziołach ojca grzegorza, kupiła, miesiączka wskoczyła w idealnym terminie i z nią dziecko.
Gino na wizycie zapierał się że to nie możliwe że on mówił że pcos bo z tym by nie zaszła.
Nieregularne miesiączki zostały, do dwóch miesięcy obsuwa, czasem wyskoczy takie plamienie po objawach przedmiesiaczkowych.
Zrobiła sobie komplet badań i wszystko niby w normie. Oczywiście do jakiegos lekarza się udać trzeba, ale czy któryś coś zrobi jak wszystko w normie? Po przygodzie z tym Gino jakoś sama wątpi a na grupie pcos babki piszą że większość Endo nie ogarnia.
Może ktoś coś zauważy, za jakąś konkretną pomoc mogę zapłacić.
Nie koniecznie lecz się sam ale może chociaż złapać kierunek.
https://zapodaj.net/16e6041b274f4.jpg.html
https://zapodaj.net/8b66066bfe281.jpg.html
https://zapodaj.net/4b7cf67147a9a.jpg.html
https://zapodaj.net/7c753dfcb57aa.jpg.html
I jeszcze zapomniałem. Żona ogólnie niskocisnieniowiec, ale w ostatnim tyg miała nawet 95 na 56.
Po mamie ma takie to ciśnienie.
Mam prośbę o pomoc (nawet odpłatna) w próbie rozszyfrowania nawet częściowego problemu mojej żony.
Zacznę od tego że od zawsze miała problemy z nieregularna miesiączka. Co druga była z opóźnieniem nawet parę miesięcy.
Jej mama ma Hashimoto, kiedyś lekarka kazała jej zrobić jakieś podstawowe badanie tarczycy i wykluczyła.
Po ślubie pierwsze dziecko udało nam się przy pomocy macy itp, przynajmniej po tym coś było regularniej, bez jakiś spektakularnych efektów, ale jakaś poprawa była.
W ciąży wszystko ok, Gino nic nie mówił.
Po ciąży jak była u Gino (niby jednego z lepszych w mieście) powiedział że ma pcos i jak chce dziecko to tabletki anty na regulację i dopiero przerwa i drugie.
Żona gdzieś na Facebooku wyczytała o ziołach ojca grzegorza, kupiła, miesiączka wskoczyła w idealnym terminie i z nią dziecko.
Gino na wizycie zapierał się że to nie możliwe że on mówił że pcos bo z tym by nie zaszła.
Nieregularne miesiączki zostały, do dwóch miesięcy obsuwa, czasem wyskoczy takie plamienie po objawach przedmiesiaczkowych.
Zrobiła sobie komplet badań i wszystko niby w normie. Oczywiście do jakiegos lekarza się udać trzeba, ale czy któryś coś zrobi jak wszystko w normie? Po przygodzie z tym Gino jakoś sama wątpi a na grupie pcos babki piszą że większość Endo nie ogarnia.
Może ktoś coś zauważy, za jakąś konkretną pomoc mogę zapłacić.
Nie koniecznie lecz się sam ale może chociaż złapać kierunek.
https://zapodaj.net/16e6041b274f4.jpg.html
https://zapodaj.net/8b66066bfe281.jpg.html
https://zapodaj.net/4b7cf67147a9a.jpg.html
https://zapodaj.net/7c753dfcb57aa.jpg.html
I jeszcze zapomniałem. Żona ogólnie niskocisnieniowiec, ale w ostatnim tyg miała nawet 95 na 56.
Po mamie ma takie to ciśnienie.