1
Dzienniki Treningowe / Odp: RAD 140, Ostaryna, GW, SV - cuksy od SA
« dnia: Kwietnia 26, 2017, 01:28:39 pm »
Witam po długiej przerwie.
Jakoś nie miałem weny by coś tutaj pisać. Dzisiaj biorę ostatnią porcję SV i po 24h wchodzę na odblok.
Napiszę małe podsumowanie na temat SV, bo o radzie już pisałem.
Samego działania SV w ciągu dnia jako tako nie czułem, może dopiero zauważę różnicę jakiś czas po odstawieniu, ale oczywiście efekty na siłowni są widoczne- przez cały okres przyjmowania SV siłowo do przodu- bez spektakularnych wyników- przykładowo- ok 1kg więcej każdego tygodnia na płaskiej, sylwetka również się poprawiła- obwody na plus, gdzie prawie wcale nie podlało (przez cały cykl +2cm w pasie- dla porównania w łapie wpadło ok 2,5 cm )
jeżeli chodzi o saidy to standardowo libido nie najlepsze, ale też wcale nie najgorsze... raz działało, czasem nie i tu z pomocą przychodził forumowy EREKTOR, który godzinę po zażyciu stawiał na baczność największego mięczaka
a tak poza tym to na drugi dzień z rana po ciężkich siadach łapały mnie okropne skurcze w łydkce mimo iż magnez z witaminkami u mnie w stałej suplementacji- nie wiem czy ten said można przypisywać do SV ale w każdym bądź razie nie pamiętam bym wcześniej przechodził przez coś takiego.
Poza tym nie odnotowałem nic nadzwyczajnego.
Przejdę już do ogólnego podsumowania cyklu:
Na starcie było 83 kg, dzisiaj rano waga pokazała 93 kg
zaczynałem z pułapu ok 3000 kcal, cykl kończę przy ok 4000 kcal, cardio i interwałów nie kręciłem wcale, jak już wcześniej wspominałem fatu troszke wpadło, ale przez 3 miesiące, te 2cm w pasie to chyba nie jest jakiś przerażający wynik
jeżeli miałbym jeszcze porównać rad z SV, to na radzie zdecydowanie lepiej robić mase, bo większość z tych kilogramów co zrobiłem to właśnie na RADzie. SV dobre pod budowanie siły + trening typowo siłowy i może być ognień.
No i to chyba na tyle, myślę, że na okres zimowy znowu zaplanuje jakiś cykl
pozdro
Jakoś nie miałem weny by coś tutaj pisać. Dzisiaj biorę ostatnią porcję SV i po 24h wchodzę na odblok.
Napiszę małe podsumowanie na temat SV, bo o radzie już pisałem.
Samego działania SV w ciągu dnia jako tako nie czułem, może dopiero zauważę różnicę jakiś czas po odstawieniu, ale oczywiście efekty na siłowni są widoczne- przez cały okres przyjmowania SV siłowo do przodu- bez spektakularnych wyników- przykładowo- ok 1kg więcej każdego tygodnia na płaskiej, sylwetka również się poprawiła- obwody na plus, gdzie prawie wcale nie podlało (przez cały cykl +2cm w pasie- dla porównania w łapie wpadło ok 2,5 cm )
jeżeli chodzi o saidy to standardowo libido nie najlepsze, ale też wcale nie najgorsze... raz działało, czasem nie i tu z pomocą przychodził forumowy EREKTOR, który godzinę po zażyciu stawiał na baczność największego mięczaka
a tak poza tym to na drugi dzień z rana po ciężkich siadach łapały mnie okropne skurcze w łydkce mimo iż magnez z witaminkami u mnie w stałej suplementacji- nie wiem czy ten said można przypisywać do SV ale w każdym bądź razie nie pamiętam bym wcześniej przechodził przez coś takiego.
Poza tym nie odnotowałem nic nadzwyczajnego.
Przejdę już do ogólnego podsumowania cyklu:
Na starcie było 83 kg, dzisiaj rano waga pokazała 93 kg
zaczynałem z pułapu ok 3000 kcal, cykl kończę przy ok 4000 kcal, cardio i interwałów nie kręciłem wcale, jak już wcześniej wspominałem fatu troszke wpadło, ale przez 3 miesiące, te 2cm w pasie to chyba nie jest jakiś przerażający wynik
jeżeli miałbym jeszcze porównać rad z SV, to na radzie zdecydowanie lepiej robić mase, bo większość z tych kilogramów co zrobiłem to właśnie na RADzie. SV dobre pod budowanie siły + trening typowo siłowy i może być ognień.
No i to chyba na tyle, myślę, że na okres zimowy znowu zaplanuje jakiś cykl
pozdro